Gdy nad miastem mrok
Rozklada skrzydla swe
Kiedy oczy gwiazd otwieraja sie
Wtedy widze ja jak biegnie
W biegu gubi lzy
Wtedy slysze ja jak spiewa
A glos jej drzy
Ryby w oceanie
Trawy na polanie
Ptaki w oblokach
Ludzie w swoich domach dawno spia
Tylko ja jedna
Nie mam swego miejsca
Odkad odszedles
Ja jestem powietrzem
Nie jem i nie spie co noc
Mówia o niej ze
Byla kiedys z kims
Kto obiecal raj i nagle znikl
Sama nie wiem czemu placze
Gdy slysze jej glos
Chociaz wcale nie znam jej
Spiewam z nia
Ryby w oceanie
Trawy na polanie
Ptaki w oblokach
Ludzie w swoich domach dawno spia
Tylko ja jedna
Nie mam swego miejsca
Odkad odszedles
Ja jestem powietrzem
Nie jem i nie spie co noc
Ryby w oceanie
Trawy na polanie
Ptaki w oblokach
Ludzie w swoich domach dawno spia
Tylko ja jedna
Nie mam swego miejsca
Odkad odszedles
Ja jestem powietrzem
Nie jem i nie spie co noc